Kawa, banan, magnez, lecytyna i orzechy.
Tło akustyczne ok 10 dB.
Zeszyt, ołówek, długopis, kolorowe pisaki i koniecznie cyrkiel.
Na wszelki wypadek stosik książek i słownik.
Komputer.
A skoro już komputer – to facebook, poczta, bank, katalog Ikei, kilka norweskich blogów, znowu facebook (no przecież w ciągu kilku minut ktoś mógł coś ciekawego napisać!) ewentualnie pół godziny scrollingu na zupie (www.soup.io), ze dwa blogi kulinarne i youtube.
Dłuższą chwilę później wciąż youtube party z przerwami na facebooka.
Czasem ani magnez, ani banan nie pomoże…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz